OPINIE PRZYSZŁEGO MILIONERA

Bogactwo – nasz wspólny cel!

Ktoś mi dziś powiedział, że popełni samobójstwo…

with one comment

Dziś rano, gdy jechałem samochodem zatrzymywał ‚okazję’ pewien młody człowiek. Na dworze było prawie -20 stopni więc po prostu musiałem zatrzymać się chłopakowi. Wsiadł do mojego auta i na starcie powiedział „od razu mówię, że nie mam pieniędzy”. Zaskoczył mnie bardzo tym tekstem, czy na prawdę masz kraj jest aż tak materialnie nastawiony?

Uśmiechnąłem się do niego i oczywiście powiedziałem, że nie chcę żadnych pieniędzy i zapraszam do środka. Wszedł do auta a ja ruszyłem. Widziałem, jak chłopak zwija się z zimna. Był kompletnie zmarznięty że aż nie mógł normalnie mówić. Gdy zapytałem skąd idzie i do jakiego celu zmierza odpowiedział mi, że przybywa ze Szczecina i wybiera się właśnie na pogrzeb Matki do Lublina.

Opowiadał, że wyruszył dzień wcześniej o 4.00 rano. Jechał ‚na gapę’ różnymi autobusami, pociągami i również ‚na stopa’. Dodam, że nie przypominam się bardziej mroźnych dni tej zimy. Gdy trochę odmarzł ogrzewając się przy nawiewach mojego auta zaczął opowiadać dalej. Mówił, że jego matka umarła niespodziewanie. Miała 42 lata.

Kiedy już dojeżdżaliśmy do miejsca, gdzie miałem go wysadzić i ruszyć w inną stronę powiedział mi słowa, które po prostu mnie zaszokowały: „Po pogrzebie matki rzucę się pod ciężarówkę”. Na początku nie wziąłem tego na poważnie, jednak całą swoją mową ciała, tonem głosu oraz powagą, która była wypisana na jego twarzy powtórzył: „Obiecuje ci, że to zrobię, jak tylko skończy się to wszystko rzucę się pod pierwszą ciężarówkę”.

Teraz spójrzmy na tą całą sytuację. Zatrzymuje się człowiekowi na okazję aby podrzucić go kawałek. Nie znam go w ogóle, pierwszy raz widzę go na oczy a on po kilku minutach rozmowy mówi mi, że popełni samobójstwo. Oczywiście próbowałem jeszcze przez chwilę przekonać go, że to nie ma sensu i jeśli popełni samobójstwo jednocześnie pozbawi się wielu cudownych chwil w życiu.

Tłumaczyłem mu, że teraz jest w takiej a nie innej sytuacji, że musi ‚na gapę’ przejechać prawię całą Polskę na ostatnie pożegnanie ze swoją matką. Powiedziałem mu, że za kilka miesięcy, tygodniu lub nawet kilku dni jego życie może wyglądać zupełnie inaczej. Być może będzie kiedyś bogaty, szczęśliwy i zakochany. Dlaczego w tak młodym wieku chce już kończyć swoje życie.

Właściwie nie otrzymałem od niego żadnej odpowiedzi. Powiedział tylko, że musi już iść, podziękował i wyszedł z samochodu. Być może to wszystko to tylko jego fantazje. Być może nie było żadnego pogrzebu matki a on wcale nie przejechał całej Polski. Pamiętam jednak jego głos, który nie zostawiał żadnych wątpliwości. Nie mogłem zatrzymać go na siłę. Czułem się na prawdę bezsilny.

Gdy wysiadł z samochodu pojechałem dalej w swoją stronę. Widziałem tylko w lusterku wstecznym jak dalej łapał ‚okazję’. Ciekawe, czy kolejnej osobie, która mu się zatrzymała również opowiedział tą historię. Mam nadzieję, że ten chłopak weźmie sobie do serca to co mu powiedziałem, jednak dręczą mnie trochę wyrzuty sumienia. Być może mogłem zrobić coś więcej… Jestem ciekaw, czy chłopak, z którym dzisiaj rozmawiałem dotarł bezpiecznie do Lublina i co najważniejsze czy nadal żyje…

Written by kostuch

4 stycznia, 2010 @ 11:01 pm

Napisane w Różne

Tagged with

Jedna odpowiedź

Subscribe to comments with RSS.

  1. http://www.eioba.pl/a137339/ku_przestrodze_zw ierzenia_list_samob_jcy_cz_1

    http://www.eioba.pl/a137339/ku_przestrodze_zw ierzenia_list_samob_jcy_cz_2

    poszukiwacz

    21 stycznia, 2011 at 8:49 pm


Dodaj odpowiedź do poszukiwacz Anuluj pisanie odpowiedzi